Loitzl za dwa skoki na odległość 129,5 i 132,0 m otrzymał notę 272,7 pkt. Drugie miejsce zajął Austriak Gregor Schlierenzauer - 262,5 pkt (127,5/130,0), trzecie Niemiec Martin Schmitt - 249,4 pkt (121,0/129,5).
Po pierwszej serii prowadził Loitzl, triumfator tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni po skoku na odległość 129,5 m. Drugi był Schlierenzauer - 127,5 m, trzeci Czech Roman Koudelka - 125,5 m.
Adam Małysz wylądował na 121,0 m i zajmował ex-aequo 4. miejsce ze Schmittem i Czechem Jakubem Jandą. Polacy wypadli w pierwszej serii dobrze, do finałowej serii, oprócz Małysza, awansowali także Kamil Stoch, Rafał Śliż, Stefan Hula, Krzysztof Miętus, Piotr Żyła i Marcin Bachleda.
Ze swojego skoku nie był zapewne zadowolony lider Pucharu Świata Szwajcar Simon Ammann, który uzyskał 118,0 m i był sklasyfikowany na 10. pozycji.
Pierwszą serię rozgrywano z problemami. Początkowo rywalizowano z 5. belki startowej, ale po oddaniu skoków przed jedenastu zawodników wzmógł się wiatr i komisja sędziowska zdecydowała się obniżyć rozbieg do 3. belki. To spowodowało, że prędkości najazdowe na progu nie były wysokie, większość zawodników miała poważne problemy z przekroczeniem granicy 120 metrów.
W serii finałowej komisja sędziowska zdecydowała się podwyższyć rozbieg do 5. belki, co poprawiło poziom atrakcyjności konkursu.
Polscy skoczkowie nie wypadli jednak lepiej niż w pierwszej serii, Małysz wylądował o trzy metry bliżej niż w pierwszym skoku - 118,0 m, Stoch także miał skok krótszy - 115,0 m (119,5 m w pierwszej serii).
Pozostali Polacy także skakali bez rewelacji. Marcin Bachleda - 109,0 m, Piotr Żyła i Krzysztof Miętus - po 108,0 m, Stefan Hula - 112,0 m, Rafał Śliż - 115,0 m.
W finale dobrze zaprezentował się Ammann uzyskując 127,0 m co pozwoliło mu awansować w klasyfikacji końcowej konkursu na 5. miejsce.
Walkę o zwycięstwo stoczyli Austriacy. Schlierenzauer wylądował na 130,0 m, Loitzl ten rezultat poprawił o dwa metry i po skoku na odległość 132,0 m (najdłuższy w konkursie) zdecydowanie wygrał pierwszy konkurs w Zakopanem.
pap, keb