Ich zdaniem, należy dołożyć wszelkich starań, aby zachować istniejące płyty, a jest to możliwe, jeśli wybierze się metodę konserwacji polegającą m.in. na wcześniejszym wyrównaniu i ustabilizowaniu podłoża, by zapobiec powstawaniu następnych spękań.
W dalszej kolejności - jak argumentują specjaliści - możliwe jest oczyszczenie i sklejenie pękniętych elementów oraz uzupełnienie istniejących ubytków.
Proponowana metoda uzupełniania ubytków masami mineralnymi jest powszechnie stosowana - twierdzą autorzy opinii.
Ostateczna decyzja w sprawie sposobu odnowienia niszczejących płyt nagrobnych jeszcze nie zapadła. W grudniu zeszłego roku sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik poinformował, że planowany jest jak najszerszy zakres prac na cmentarzu na Monte Cassino.
Wyraził nadzieję, że część najpilniejszych robót zostanie ukończona przed uroczystościami 65. rocznicy bitwy 18 maja br. oraz zapowiedzianą na 24 maja wizytą papieża Benedykta XVI na polskim cmentarzu wojennym.
Całość prac ma trwać około dwóch lat.
Nekropolia jest bardzo zaniedbana, a zniszczone płyty nagrobne wymagają pilnego odrestaurowania.
Od dawna zarówno włoska Polonia, jak i polska dyplomacja oraz władze w Warszawie zabiegają o jak najszybsze rozpoczęcie pierwszego tak poważnego remontu cmentarza na Monte Cassino od 1962 roku. Przygotowaniom do remontu towarzyszą cały czas spory i dyskusje, a także wzajemne oskarżanie się o odwlekanie terminu ich rozpoczęcia.
Jednocześnie podejmowane są starania, by w pobliżu polskiego cmentarza ustawiony został mały pawilon informacyjny na temat udziału Polaków w walkach o Monte Cassino. Prowadzone są rozmowy z przedstawicielami opactwa zakonu benedyktynów, którzy mają swój klasztor na Monte Cassino, bo to ono musi wyrazić zgodę na instalację pawilonu.
pap, em