Wybór kościoła św. Jana uważa się za "bezpieczny", jako że niemal wszyscy prezydenci USA chodzili tam na nabożeństwa; nazywa się go nawet "kościołem prezydenckim". Biały Dom zaznacza jednak, że nie wiadomo jeszcze czy będzie to stałe miejsce jego praktyk religijnych.
W czerwcu ub. roku Obama zerwał ze swym kościołem Trinity United Church of Christ w Chicago z powodu jątrzących kazań tamtejszego pastora Jeremiaha Wrighta, głoszącego kontrowersyjną murzyńską "teologię wyzwolenia". Od tego czasu media oddawały się spekulacjom, jaki kościół prezydent wybierze w Waszyngtonie.
Poniedziałek był w USA, jak zwykle, normalnym dniem pracy. W Białym Domu odbyła się jednak doroczna impreza wielkanocna zwana "Egg Roll" polegająca na toczeniu na wyścigi jajek łyżeczkami przez dzieci na trawniku w rezydencji prezydenta. Zaprasza się na nią corocznie około tysiąca rodzin.
ND, PAP