O kłopotach z wprowadzeniem dzieła Wajdy do kin we Włoszech opowiedział jego dystrybutor Mario Mazzarotto w opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla "Il Giornale". Postawił w nim tezę, że film jest "niewygodny" dla włoskiej lewicy, która dominuje w kulturze. Podał też przykłady kin, których właściciele niemal w ostatniej chwili zdejmowali film z afisza. Odnotował, że "Katyń" został odrzucony przez dyrekcję festiwalu w Wenecji.
Minister Bondi oświadczył, że film Wajdy jest dziełem o "bolesnym pięknie, czymś więcej niż dokumentem historycznym o najwyższym walorze obywatelskim". Dlatego - jak poinformował -zwrócił się do szefów weneckiego festiwalu o zorganizowanie projekcji "Katynia".
"Ufam, że projekcja na festiwalu może być, jakkolwiek małym, zadośćuczynieniem dla mistrza Wajdy i uznaniem dla jego zobowiązania na rzecz głoszenia prawdy, którą często historycy i politycy ukrywali" - powiedział minister kultury Włoch.
Bondi widział "Katyń" na specjalnym pokazie, zorganizowanym niedawno w Rzymie przez liderów koalicji rządowej Silvio Berlusconiego.
pap, em
Zobacz na pitbul.pl: Palikot chlał na lubelskim rynku! Zwariował?