Dziesiąta Parada Schumana

Dziesiąta Parada Schumana

Dodano:   /  Zmieniono: 
Barwny korowód ponad 1,5 tys. entuzjastów Unii Europejskiej przeszedł Traktem Królewskim w Warszawie w 10. Paradzie Schumana, w 5. rocznicę członkostwa Polski w UE.

Honorowym gościem parady był w tym roku Tadeusz Mazowiecki - pierwszy premier III RP, nazywany w sobotę "polskim ojcem Unii Europejskiej". Apelował on do  wszystkich zebranych o udział w eurowyborach, napominając, że w kraju, w którym poparcie dla członkostwa w Unii jest na poziomie 80 proc., niepodobna, by  frekwencja wyborcza wyniosła kilkanaście procent. "Nie namawiam do żadnej z  list, ale pokażmy, że Polska w europarlamencie chce coś znaczyć" - mówił.

Uczestnicy parady zebrali się na Placu Zamkowym w Warszawie, gdzie mieszkańcy stolicy mogli przechadzać się wśród powiewających flag Polski, Unii i  poszczególnych krajów członkowskich, czy młodych ludzi poprzebieranych za różne historyczne i literackie postaci europejskie - wielu chętnie fotografowało się więc z Napoleonem, Don Kichotem i Dulcyneą, czy Asteriksem i Obeliksem. Do  Warszawy przyjechała młodzież z całej Polski: od Augustowa po Bytom.

Potem Krakowskim Przedmieściem ruszyła parada, na czele której jechała zadaszoną platformą, a na niej: Mazowiecki, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, b. wiceszef Parlamentu Europejskiego Janusz Onyszkiewicz, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, sędzia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości Marek Safian, a także kandydaci do europarlamentu: Róża Thun, Wojciech Olejniczak, Dariusz Rosati czy Marek Borowski.

Przejeżdżając obok Pałacu Prezydenckiego, uczestnicy Parady pozdrawiali Lecha Kaczyńskiego, zachęcali go do odwiedzin Miasteczka Europejskiego na Nowym Świecie.

Wśród idących w Paradzie Schumana można było zauważyć sporą grupę osób z  biało-czerwono-białymi flagami Białorusi, zakazanymi w tamtym kraju. Byli pozdrawiani w szczególny sposób, z nadzieją na otwarcie się Unii na Białoruś i  Białorusi na Unię Europejską. Konstantin, dwudziestoparoletni białoruski uchodźca, mieszka w Polsce od 2006 r., musiał wyjechać z Białorusi po wyborach prezydenckich 2006 roku, od tej pory nie widział swoich rodziców.

Na paradę - jak co roku - przyjeżdża młodzież szkolna z całego kraju, zrzeszona w Klubach Europejskich, zakładanych pod auspicjami Fundacji Roberta Schumana. "Naszą młodzież bardzo interesują sprawy Unii Europejskiej. Wiedzą, że  mogą na tym wiele skorzystać jako obywatele całej Europy" - mówiła Bernadeta Kowalska, opiekunka klubu "Euro Umbrella" z Liceum Ogólnokształcącego w Szubinie (Kujawsko-Pomorskie).

Kasia i Karolina z tego klubu mówiły, że dzięki członkostwu Polski w UE mają nadzieję na możliwość studiowania na najlepszych europejskich uczelniach. Już teraz korzystają ze współpracy polsko-niemieckiej. Pan Witek, fotograf-hobbysta, między jednym a drugim kadrem wspominał czasy, kiedy na początku lat 90-tych "uczył się Unii" w małym miasteczku holenderskim - Oud Beijerland, mieście partnerskim Lidzbarka Warmińskim, gdzie wtedy mieszkał.

Na Nowym Świecie zorganizowano Miasteczko Europejskie, gdzie wszyscy, pełno- i niepełnoletni, mogli wziąć udział w prawyborach do PE. Organizacje pozarządowe promowały akcję Pępek Świata, którym stanie się polska gmina z najwyższą frekwencją w czerwcowych eurowyborach. Na wielkiej planszy zatytułowanej "Twój sen o Europie" widać było odręczne dopiski; ktoś napisał: "wszędzie jestem u  siebie".

Tadeusz Mazowiecki otrzymał ogromną biało-czerwoną flagę z podpisami uczestników parady. Składał życzenia powrotu do zdrowia Janowi Kułakowskiemu -  głównemu polskiemu negocjatorowi z UE. O Warszawie, mówił, że jest "nieco skrzywdzona" tym, że - "jubileusze" odbędą się nie tu, a w Krakowie i Gdańsku. "Warszawa nie jest gorsza ani od Gdańska, ani od Krakowa" - "pocieszał" Mazowiecki Gronkiewicz-Waltz. Prezydent Warszawy podkreślała z kolei kilkakrotnie, że środki na remont Krakowskiego Przedmieścia, którym przeszła parada, pochodziły niemal w jednej trzeciej z pieniędzy unijnych.

Paradę zakończyło odśpiewanie Ody do Radości, której słowa przedstawiano też w języku migowym. Potem zagrał zespół "Bracia".

ND, PAP