Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Kazimierz Rubaszewski, śledczy nie wykluczają zaostrzenia zarzutów. "Zadecyduje o tym opinia biegłego lekarze, na temat charakteru obrażeń pokrzywdzonej, na którą czekamy" - wyjaśnił.
Obecnie kobieta w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. Ma poparzenia III stopnia, które objęły ok. 40 proc. powierzchni jej ciała.
Według ustaleń śledczych mężczyzna już wcześniej znęcał się nad konkubiną. Po pijanemu bił ją, wyrzucał z domu, groził, zabraniał kontaktów z rodziną. W miniony poniedziałek podczas kłótni oblał ją benzyną i podpalił zapalniczką.
Płonącą kobietę zauważyły dzieci z pobliskiej szkoły. Zaalarmowana przez nie nauczycielka natychmiast wezwała pomoc i policję. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Aresztowany 46-latek nie przyznał się do postawionych mu zarzutów. Jeśli nie zostaną one zaostrzone, grozi mu do pięciu lat więzienia.
ND, PAP