Jednocześnie sąd uznał za legalne zawarte dotychczas w Kalifornii małżeństwa homoseksualne.
Zostały one zawarte od maja 2008 roku, kiedy ten sam Sąd Najwyższy orzekł, że konstytucja stanowa chroni "prawo do małżeństwa" rozciągające się także na pary tej samej płci.
Około 18 000 par gejów i lesbijek zdążyło wtedy zdobyć licencje małżeńskie, zanim w listopadzie wyborcy uchwalili w plebiscycie tzw. Propozycję nr 8, która wprowadziła do konstytucji stanowej poprawkę mówiącą, że małżeństwo może być zawarte "tylko między mężczyzną i kobietą".
Homoseksualiści zaczęli zawierać śluby cywilne w liberalnym San Francisco już w 2004 r. na podstawie decyzji miejscowego burmistrza. Sądy zakwestionowały potem ich legalność i dopiero werdykt z maja ub.r. utorował drogę do kolejnej fali homoseksualnych małżeństw.
Po wtorkowej decyzji Sądu Najwyższego władze stanu będą odmawiały udzielania ślubów parom gejowskim i lesbijskim, ale lobby tej mniejszości zapowiada dalszą walkę o prawo do małżeństwa.
Kolejna próba legalizacji ślubów nastąpi w czasie wyborów w przyszłym roku - homoseksualiści planują poddanie pod głosowanie plebiscytowe poprawki do konstytucji stanowej, legalizującej zawieranie przez nich małżeństw.
Obecnie pięć stanów - Massachusetts, Connecticut, Iowa, Vermont i Maine - zezwala na zawieranie małżeństw homoseksualnych. Rząd federalny nie uznaje ich jednak i pozwala innym stanom nie uznawać ich legalności.
Niektóre inne stany przyznają stałym parom homoseksualnym - tzw. związkom partnerskim - praktycznie niemal takie same prawa, jakie mają normalne, heteroseksualne małżeństwa, jak prawo dziedziczenia do zmarłym partnerze, przywileje podatkowe itp.
pap, keb