Z kolei skarga PZPN dotycząca Widzewa Łódź została uznana. Sąd Najwyższy uchylił orzeczenie Trybunału Arbitrażowego i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
23 lipca 2008 r. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy PKOl uchylił decyzję PZPN o degradacji Widzewa o jedną klasę rozgrywkową za korupcję w okresie od 21 sierpnia 2004 r. do 11 maja 2005 r. i umorzył postępowanie. Według Trybunału, czyny korupcyjne uległy przedawnieniu po dwóch latach, czyli wiosną 2007 roku. Dzięki tej decyzji Widzew, który spadł z ekstraklasy w sportowym trybie, w sezonie 2008/2009 rozgrywki rozpoczął w 1., a nie w 2. lidze. Łodzianie niedawno zapewnili sobie awans do ekstraklasy.
Był to jedyny przypadek, gdy organ ten uznał, że czyny korupcyjne przedawniły się. Rozpatrując wcześniejsze sprawy m.in. Arki Gdynia i Górnika Łęczna oraz późniejsze Zagłębia Lubin i Kolportera Korony Kielce Trybunał stwierdził, że korupcja nie ulega przedawnieniu.
Przewodniczący rady nadzorczej Widzewa Łódź Bogusław Sosnowski oświadczeniu napisał, że decyzja Sądu Najwyższego o przekazaniu do ponownego rozpatrzenia przez Trybunał ds. Sportu przy PKOl sprawy dot. korupcji w Widzewie jest niesprawiedliwa."Widzew jest jedynym klubem, który został ukarany degradacją za działania jednej osoby, której nawet nie postawiono aktu oskarżenia. Jednocześnie poprzednie władze PZPN nie zastosowały żadnej kary wobec Wojciecha Szymańskiego. Decyzja ta jest tym bardziej niesprawiedliwa w świetle kar nakładanych na inne kluby, jak choćby w kontekście sprawy Jagiellonii Białystok. Co więcej, w Widzewie działają zupełnie nowe osoby, które są poszkodowanymi w tej sprawie" - czytamy w oświadczeniu.
Sosnowski dodał, że Widzew w trybie pilnym będzie składał dokumenty do PKOl o ponowne rozpatrzenie sprawy. Trybunał zajmie się nią jednak dopiero po otrzymaniu kompletu akt z Sądu Najwyższego, co może trwać kilka tygodni. W biurze prasowym SN poinformowano, że nie ma obligatoryjnego terminu, a formalności z przekazaniem akt mogą trwać około miesiąca.
"Jak SN prześle do nas orzeczenie, to sprawa trafi do sekretariatu Trybunału. W tej chwili nie jestem jednak w stanie powiedzieć, kiedy Trybunał się nią zajmie. Nie potrafię też odpowiedzieć na pytanie, czy skład orzekający będzie taki sam, jak przy pierwszym rozpatrywaniu sprawy Widzewa, czy też zostanie zmieniony" - powiedziała PAP Katarzyna Grabska z PKOl.
23 lipca 2008 r. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy PKOl uchylił decyzję PZPN o degradacji Widzewa o jedną klasę rozgrywkową za korupcję w okresie od 21 sierpnia 2004 r. do 11 maja 2005 r. i umorzył postępowanie. Według Trybunału, czyny korupcyjne uległy przedawnieniu po dwóch latach, czyli wiosną 2007 roku. Dzięki tej decyzji Widzew po spadku z ekstraklasy w sportowym trybie nowy sezon rozpoczął w 1., a nie w 2. lidze.
Był to jedyny przypadek, gdy Trybunał uznał, że czyny korupcyjne przedawniły się. Rozpatrując wcześniejsze sprawy m.in. Arki Gdynia i Górnika Łęczna oraz późniejsze Zagłębia Lubin i Kolportera Korony Kielce organ ten stwierdził, że korupcja nie ulega przedawnieniu.
PZPN złożył do Sądu Najwyższego kasację od wyroku uchylającego karę degradacji wobec Widzewa. Skarga w środę została uznana za zasadną. Sąd Najwyższy uchylił orzeczenie Trybunału Arbitrażowego i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.pap, keb