W poniedziałek sąd w Los Angeles przyznał współpracownikom gwiazdora prawo decydowania w sprawach jego majątku, odbierając je jego matce, Katherine Jackson.
W swym testamencie z 2002 r. król popu wyznaczył swoją matkę na szefową powiernictwa rodzinnego, które ma zarządzać majątkiem, ale polecił także, by wykonawcami ostatniej woli byli prawnik John Branca i producent nagrań John McClain.
Sąd przyznał im właśnie prawo podejmowania decyzji biznesowych w sprawach majątku. Adwokaci pani Jackson wyrazili sprzeciw.
Majątek Jacksona oblicza się na ponad 500 milionów dolarów. Większość aktywów to wartość katalogu piosenek zespołu The Beatles, kupionego przez piosenkarza w latach 80. Jackson odsprzedał jego połowę firmie Sony.
Zmarły idol ma długi, również szacowane na około 500 mln dolarów. Śmierć Jacksona wywołała jednak ogromną falę ponownego zainteresowania jego utworami i wszelkimi rekwizytami eksploatującymi jego legendę, jak T-shirty z portretem. Wiele nagrań krąży na rynku pirackim.
Tymczasem była żona Jacksona, Debbie Rowe, zamierza podjąć starania na rzecz odzyskania praw opieki nad dwojgiem ich dzieci. Rowe, była pielęgniarka piosenkarza, zrzekła się po rozwodzie praw rodzicielskich, podobno za kwotę 8 milionów dolarów.
Krążą też pogłoski, jakoby dzieci zostały poczęte w próbówce i nie były nawet dziećmi Jacksona, tylko jego lekarza.
Dziennikarze tabloidów próbowali w poniedziałek potwierdzić doniesienia o staraniach Rowe o odzyskanie opieki. Kiedy jednak zapytali ją o to, zostali obrzuceni wyzwiskami.
Prawo stanu Kalifornia silnie faworyzuje biologiczne matki w sporach o opiekę rodzicielską i orzeka na ich korzyść w 97 proc. przypadków.
Tym razem jednak wiele argumentów zdaniem prawników przemawia przeciw Rowe, która, jak mówią, de facto sprzedała swoje dzieci i nie widywała ich od 10 lat.
Sąd przyznał niedawno tymczasową opiekę Katherine Jackson. Adwokaci zwracają uwagę, że ma ona 79 lat, a poza tym w przeszłości pozwalała swemu mężowi Joe Jacksonowi znęcać się nad małym Michaelem i pozostałymi dziećmi.
Trwa śledztwo w sprawie przyczyn śmierci Jacksona. Jak podała telewizja CNN, w kręgu zainteresowania policji jest pięciu jego lekarzy, którzy zaopatrywali go w środki uzależniające.
Ekspert medyczny CNN Sanjay Gupta zwrócił uwagę, że można podejrzewać, iż niektórzy lekarze dopuścili się przestępstwa, zapisując leki w zbyt dużych dawkach i nie konsultując się między sobą.
pap, keb