Jego organizatorem jest suwalskie Muzeum Okręgowe, a festyn uważany jest za największą w tej części kraju imprezę archeologiczną, promującą tzw. archeologię doświadczalną.
Odwiedzający festyn mogą zobaczyć, jak wiele wieków temu wytwarzano narzędzia, szyto ubrania czy polowano. Niektórych z tych działań sami mogą, pod okiem specjalistów, spróbować.
Festyn odbywa się w pobliżu słynnego cmentarzyska kurhanowego z okresu rzymskiego i wędrówek ludów, przebadanego w latach 1955-1966 przez Kompleksową Ekspedycję Jaćwieską. Obecnie jest to rezerwat archeologiczny, o powierzchni ok. 4 hektarów.
Pokazy odbywają się w miejscu, gdzie przed laty znajdowało się obozowisko ekspedycji. Zobaczyć tam można pracę dawnych rzemieślników, bo np. pokazy produkcji narzędzi krzemiennych czy wyplatanie sieci, starożytną biżuterię albo wyrób instrumentów muzycznych.
Na koniec pierwszego dnia imprezy przygotowano inscenizację najazdu na gród jaćwieski. Chętni mogą też z przewodnikiem zwiedzać cmentarzysko Jaćwingów w Szwajcarii.
Rokrocznie festyn odwiedza ok. 2 tys. osób. Jak powiedział PAP dyrektor suwalskiego muzeum Jerzy Brzozowski, są plany by w najbliższych latach powstał tam na miejscu oddział muzeum, który miałby pieczę nad tym miejscem a także rekonstrukcja zagrody jaćwieskiej, która byłaby dodatkową atrakcją dla turystów odwiedzających kurhany.
Jaćwingowie pojawili się na terenach obecnej Suwalszczyzny w III-IV wieku. Prowadzili wojowniczy tryb życia. W końcu XIII wieku zostali wyniszczeni przez Zakon Krzyżacki.
Kurhany jaćwieskie w lesie w Szwajcarii koło Suwałk zostały odkryte po II wojnie światowej. W 1959 roku powstało tam Cmentarzysko Jaćwingów.pap, keb