Jak podaje "Diario de Cadiz", u pani Bousady wkrótce po urodzeniu dzieci zdiagnozowano raka.
W wywiadzie udzielonym w 2007 roku brytyjskiemu tygodnikowi pani Bousada wyznała, że skłamała i podała, że ma 55 lat, aby zmieścić się w limicie wieku dla samotnych kobiet, poddających się terapii hormonalnej i sztucznemu zapłodnieniu w kalifornijskiej klinice.
Poprzedni rekord światowy zajścia w ciążę w późnym wieku należał do 66 letniej Rumunki Adriany Iliescu, która również urodziła bliźnięta, lecz zmarła w styczniu 2005 roku w kilka godzin po wydaniu ich na świat. Przeżyła zaś tylko jedna z jej córeczek.
Hiszpańskie prawo nie ustala granicy wieku dla pragnących poddać się sztucznemu zapłodnieniu. Większość specjalistycznych klinik w Hiszpanii z zasady jednak nie przeprowadza go u kobiet, które przekroczyły 50. rok życia.
"Każdy powinien mieć dzieci w odpowiednim momencie" - powiedziała pani Bousada w wywiadzie brytyjskiemu tygodnikowi "New of the World" w miesiąc po urodzeniu bliźniąt. Jak wyjaśniła, czekała do 2005 roku, aż umrze jej matka, którą opiekowała się wiele lat, aby zająć się realizacją marzeń o własnym dziecku.
Zapytana o przyszłość bliźniąt wyraziła nadzieję, że będzie żyć równo długo jak jej matka, zmarła w wieku 101 lat i że sama doczeka się jeszcze wnuków.pap, em