– Nie mam i nigdy nie miałam pretensji do fachowej i bezstronnej krytyki, ale maniakalne atakowanie mnie musiało w końcu przynieść skutki. Zapewniam, że fizycznie nic mi nie dolega, lecz moja psychika nie jest już w wystarczającym stopniu odporna na stres – to fragment oświadczenia dwukrotnej zdobywczyni mistrzostwa Europy, Doroty Świeniewicz, która po niedzielnym meczu reprezentacji w Kielcach zrezygnowała z gry w kadrze. Jest to skutek niedawnej internetowej nagonki na zawodniczkę – podaje „Gazeta Wyborcza”.
– Liczyłem na jej grę na mistrzostwach Europy. Tam miała być w najwyższej formie. Niektórzy z „kibiców" za bardzo ją atakowali i tego nie wytrzymała. Znowu dało znać o sobie polskie piekiełko – mówi trener polskiej kadry, Jerzy Matlak. Agresywne i wulgarne komentarze internautów na temat zawodniczki, dotyczące przede wszystkim jej wieku oraz wyglądu doprowadziły do tej dramatycznej decyzji. Taka sytuacja, kiedy osoba publiczna rezygnuje z kariery z powodu opinii użytkowników Internetu, zdarza się w polskich warunkach po raz pierwszy.
– Jest mi przykro, bo Dorota wracała do formy. Nie powinna była w ogóle otwierać laptopa. Zasłużyła się dla Polski, której obywatele zniszczyli taką ikonę – podaje Andrzej Niemczyk, były trener polskich siatkarek, które pod jego przewodnictwem dwukrotnie sięgnęły po złoty medal mistrzostw Europy. Sieniewicz, która była wtedy kapitanem kadry. 37 – letnia siatkarka niedawno wróciła do reprezentacji po urodzeniu dziecka. Miała w planach występ na mających odbyć się w Polsce mistrzostwach Europy za półtora miesiąca, a potem dopiero koniec kariery.
js
– Jest mi przykro, bo Dorota wracała do formy. Nie powinna była w ogóle otwierać laptopa. Zasłużyła się dla Polski, której obywatele zniszczyli taką ikonę – podaje Andrzej Niemczyk, były trener polskich siatkarek, które pod jego przewodnictwem dwukrotnie sięgnęły po złoty medal mistrzostw Europy. Sieniewicz, która była wtedy kapitanem kadry. 37 – letnia siatkarka niedawno wróciła do reprezentacji po urodzeniu dziecka. Miała w planach występ na mających odbyć się w Polsce mistrzostwach Europy za półtora miesiąca, a potem dopiero koniec kariery.
js