Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał 54-letni lekarz, który pełnił dyżur na oddziale ginekologiczno-położniczym szpitala we Włodawie. Po interwencji Policji pijanego lekarza zastąpił na dyżurze ordynator.
Anonimową informację o pijanym lekarzu na dyżurze włodawska policja otrzymała w środę około godz. 19. Patrol natychmiast udał się do szpitala. Okazało się, że dyżurny lekarz ma ponad 2 promile alkoholu we krwi. Pracownik szpitala przyznał się do wypicia w pracy dwóch piw. W jego gabinecie policjanci znaleźli też napoczętą butelkę wódki.
- Lekarz będzie odpowiadał za picie alkoholu w pracy. Policja i prokurator sprawdzają, czy nie doszło do narażenia zdrowia i życia pacjentów - powiedziała rzeczniczka policji we Włodawie Bożena Chomiczewska. Ze względów zdrowotnych pracownik szpitala nie został aresztowany przez policję. - Nie podajemy jego inicjałów, ponieważ jeszcze nie zostały mu postawione zarzuty - wyjaśniła Chomiczewska.
PAP, arb