Jak podano, policja przejęła wyrafinowane laboratorium, w którym na zaawansowanym etapie fałszowania było 8 milionów podrobionych euro, a 850 tys. zostało już ukończonych.
Urządzenia z Francji, papier z Chin
Na trop afery policja wpadła w 2008 roku podczas śledztwa dotyczącego siatki handlarzy narkotyków działającej w porcie w Walencji. Policjanci odkryli wówczas, że inna organizacja użytkuje hangar, w którym znajdują się wyrafinowane urządzenia kupione we Francji. Kilku członków tej siatki udało się do Chin, by kupić tam chemikalia. Ponadto policja przejęła na lotnisku ładunek papieru służącego do fałszowania banknotów, również pochodzący z Chin.
Bin-ladeny w obieguAgencja AFP dodaje, że banknoty o nominale 500 euro w Hiszpanii nazywane są "bin ladenami", ponieważ wszyscy o nich słyszeli, ale nikt nie widział ich na własne oczy. Uważa się, że ten nominał krąży w nielegalnych transakcjach, szczególnie w branży nieruchomości, w której płacono nimi "pod stołem" w czasie boomu mieszkaniowego w ostatnich latach.
PAP, arb