Dyrektor artystyczny Opery w Płowdiwie, znany tenor Kałudi Kałudow, postanowił nie czekać na niepewną w dobie kryzysu pomoc ze strony państwa, tylko samemu zbierać środki na najpilniejsze potrzeby placówki. Opera zaczyna organizować cykl koncertów charytatywnych, na które wstęp będzie darmowy, ale każdy widz będzie mógł jednak zapłacić za wykonanie utworu, który zostanie mu dedykowany. Płatne będą również wszystkie bisy.
Na występy solistów, w tym samego dyrektora artystycznego, będą organizowane aukcje. Kto zapłaci najwięcej, temu zostanie poświęcone wykonanie danego utworu muzycznego. - Nie ja to wymyśliłem. Tak zbierał pieniądze na sierocińce na początku XX wieku Enrico Caruso - oświadczył Kałudow. Jak podkreślił, nie chodzi o komercjalizację muzyki, lecz o najpilniejsze potrzeby opery - dwie profesjonalne maszyny do szycia, nowe kurtyny i tapicerkę krzeseł na widowni, wyposażenie pokoju dla dzieci, których rodzice przychodzą na dzienne spektakle i koncerty, oraz - co najważniejsze - remont dachu.
PAP, arb
- Gdybyśmy czekali na państwowe subsydia, za parę miesięcy nie mielibyśmy gdzie występować - powiedział. Według Kałudowa to uczciwy sposób zmobilizowania społeczeństwa do pomocy, a samo wykorzystanie zebranych w ten sposób środków będzie jak najbardziej transparentne.
PAP, arb