Rzymianin, miał dotąd tylko jeden cel: przeszkadzać telewizyjnym reporterom i wpychać się przed kamery gdzie tylko się da, otrzymał niedawno od policji w Wenecji trzyletni zakaz wstępu do tego miasta. Zakłócił bowiem relacje z festiwalu filmowego wykrzykując tuż koło reporterki obraźliwe słowa pod adresem premiera Silvio Berlusconiego. W sumie podjął tam kilka prób wtargnięcia przed kamery. W zeszłym roku Paolini otrzymał trzyletni zakaz wstępu na teren rzymskiego lotniska Fiumicino. W czasie strajków Alitalii i walki jej pracowników o uratowanie upadających wówczas linii lotniczych notorycznie zakłócał relacje w telewizyjnych dziennikach. Za obrazę papieża Benedykta XVI podczas innego incydentu został skazany przez sąd pierwszej instancji na pięć miesięcy więzienia.
PAP, arbZmora włoskich reporterów kończy karierę
Dodano: / Zmieniono:
Słynny włoski "przeszkadzasz" telewizyjny Gabriele Paolini, który przez lata był utrapieniem reporterów, nękanych przez niego w trakcie transmisji i relacji do dzienników, ogłosił zakończenie swoje działalności. Wcześniej przyniosła mu ona wpis do Księgi rekordów Guinnessa po tym, jak ponad 18 tysięcy razy wtargnął przed telewizyjne kamery.
- Nigdy więcej już tego nie zrobię - przyrzekł Paolini w dniu swych 35. urodzin. Co ciekawe deklarację tę złożył przed sądem w Rzymie, gdzie toczy się jego proces za kolejne zakłócenie transmisji telewizyjnej. Przy okazji oświadczył, że czuje się zaszczycony tym, że stał się bohaterem pracy magisterskiej, zatytułowanej "Telewizyjny performance, przypadek Gabriele Paoliniego".