Za duże emocji, za mało nauki
Okazuje się jednak, że badanie było nierzetelne. - Pani profesor Sobaniec-Łotowska zobaczyła to, co chciała zobaczyć. To osoba bardzo emocjonalnie traktująca religię - tłumaczy prof. Lech Chyczewski, szef Zakładu Patomorfologii i rzecznik prasowy Białostockiego Uniwersytetu Medycznego. Jego zdaniem, gdyby ekspertyza została przeprowadzona zgodnie z regułami, które rządzą takiego typu badaniami, wówczas okazałoby się, że na hostii pojawiły się bakterie pałeczki krwawej, które wytwarzają czerwony pigment i mają zdolność wzrostu na pieczywie. Zamoczona w wodzie hostia była idealnym środowiskiem do rozwoju bakterii. Ludzie, którzy modlili się, by Watykan uznał wydarzenie za cud, teraz są rozczarowani. - To skandal - denerwuje się Regina Sańko z Sokółki.
"Fakt", arb