Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) jest w trakcie zaawansowanych prac nad udoskonaleniem metod wykrywania w organizmach sportowców erytropoetyny i jej pochodnych w testach krwi. Jeśli zakończą się powodzeniem, to może wzrosnąć procent wykrywalności niedozwolonego wspomagania poprzez EPO.
O działaniach WADY w tym zakresie poinformował wiceprezes agencji Arne Ljungqvist. Według niego nowa metoda jest prawie na ukończeniu i wymaga tylko uzyskania procedur zatwierdzających możliwość jej masowego stosowania. Przyznał jednak, że jest ona dużo droższa od aktualnej. "Nowa metoda badań umożliwi wykrywanie nowej generacji pochodnych EPO i umożliwia bardziej dokładne stwierdzenie czy ktoś zażywał te środki czy nie" - powiedział Ljungqvist podczas sympozjum antydopingowego w Tokio, w którym uczestniczy ponad 60 ekspertów z zakresu medycyny sportowej.
PAP, dar