- Policjanci odnaleźli przeszło pół tysiąca fałszywych banknotów. Były to gotowe 100- i 200-złotówki oraz banknoty o nominale 50 euro, a także kilkadziesiąt arkuszy papieru z przygotowanymi do rozcięcia wydrukami polskich pieniędzy. Ich nominalna wartość przekraczała 90 tys. zł - poinformował Baranowski. Podkreślił, że podrobione banknoty były bardzo podobne do oryginałów. - Miały łudząco podobne do autentycznych cechy zabezpieczające takie jak znak wodny i elementy świecące w promieniach UV - dodał.
Policjanci zabezpieczyli na miejscu także kompletną linię produkcyjną: był to komputer, drukarki oraz różne odczynniki chemiczne, a także przyrządy do cięcia papieru. Na miejscu, na gorącym uczynku zatrzymano 25-letniego mieszkańca Białegostoku. Tego samego dnia zatrzymano jeszcze trzy inne osoby podejrzewane o współudział w tym procederze. To 19-letnia dziewczyna z miejscowości, gdzie działała wytwórnia oraz będący małżeństwem właściciele posesji 58-letnia kobieta i 60-letni mężczyzna. 25-latek i 60-latek są aresztowani na trzy miesiące. Obie kobiety mają zakaz opuszczania kraju, starsza musiała także zapłacić 20 tys. zł poręczenia majątkowego. Policja ustala skalę działalności przestępczej drukarni, udział zatrzymanych w tym procederze oraz kto wprowadzał banknoty do obiegu. Niewykluczone są dalsze zatrzymania.
PAP, arb