Po polityce jednego dziecka Chińczycy postanowili wprowadzić politykę jednego psa. Zasadę jednego czworonoga w jednej rodzinie, wprowadziły władzę największego w południowych Chinach miasta Kanton. W przyszłym roku mają tu się odbyć Igrzyska Azjatyckie, dlatego władze chcą pokazać miasta z jak najlepszej i jak najczystszej strony.
Mieszkańcy którzy w momencie wprowadzenia prawa posiadali więcej niż jedno zwierzę, mieli pod groźbą wysokiej grzywny oddać je do uśpienia. Właściciele stawiają okrutnemu prawu opór wywożąc czworonogów na prowincje, kryjąc się przed służbami lub oddając do adopcji na papierze. Ta ostatnia możliwość polega na rejestrowaniu pupila pod nazwiskiem znajomego i trzymaniu go dalej u siebie.
Przed trzema laty politykę jednego psa wprowadzono w Pekinie (ograniczając przy okazji dopuszczalną wysokość czworonoga w kłębie do 35 centymetrów), co wywołało protest pół tysiąca posiadaczy psów, którzy z pluszowymi psiakami w rękach demonstrowali przez parę godzin przed bramą stołecznego ZOO.
Władze chińskich miast traktują zwykle psy jako źródło chorób i brudu, w których nawet samych ludzi jest za dużo. By ograniczyć liczbę psów, wprowadzane są zaporowe opłaty za ich rejestrację. Częste są również przypadki wysyłania na ulice hycli, którzy potrafią siłą odebrać psa właścicielowi, który nie zabrał ze sobą karty rejestracji na krótki spacer wokół domu."Daily China", ŁO