Trzydzieści tysięcy dolarów trzeba zapłacić za powołanie do piłkarskiej reprezentacji Chin na oficjalny mecz międzypaństwowy - poinformował dziennik "Oriental Morning Post", który doniósł o łapówkarskim procederze w tamtejszej federacji.
Według gazety, miejsca w poszczególnych reprezentacjach miały swoją cenę. Udział w obozie młodzieżowej drużyny narodowej "wyceniono" na 12 tys. dol., w pierwszej reprezentacji - 15 tys. dolarów, a stawka za powołanie na oficjalny mecz międzypaństwowy była dwukrotnie wyższa.
Wcześniej głośno było w Chinach o odwołaniu za "ustawianie meczów" prezydenta tamtejszej federacji piłkarskiej Nan Yonga. Według anonimowej osoby, na której zeznania powołuje się "Qilu TV", 47-latek otrzymał aż pół miliona yuanów od jednego z klubów. Mimo kolejnych skandali, 16-drużynowa chińska ekstraklasa zanotowała rekord frekwencji - średnio każde spotkanie poprzedniego sezonu oglądało 16,3 tys. kibiców.
PAP, arb