Marcin Gortat zdobył cztery punkty dla Orlando Magic w przegranym przez jego zespół 85:95 meczu z Dallas Mavericks w lidze koszykówki NBA. Polak spędził na parkiecie sześć minut i trafił dwa z trzech rzutów z gry oraz miał trzy zbiórki.
O sukcesie gości przesądziła doskonała współpraca w obronie oraz wyrównany atak - aż pięciu graczy osiągnęło granicę 10 punktów.
W ekipie Magic brylował Dwight Howard (29 punktów, 16 zbiórek i 5 bloków), ale zabrakło mu wsparcia - szczególnie z ławki rezerwowych. Poza Gortatem, który grał mało, punkty wśród zawodników zaczynających mecz na ławce rezerwowych zdobył jedynie Mickael Pietrus, który trafił jeden rzut. Zmiennicy Mavs zdobyli aż 27 punktów.PAP, arb