- Za tajemniczą kobietą, która wylicytowała ten przedmiot, stałem ja - powiedział 30-letni zadeklarowany fan Maradony, który wcześniej zaprzeczał pogłoskom, gdy od razu wskazano na niego, jako potencjalnego nabywcę. Licytacja kolczyka odbyła się 14 stycznia w Bolzano na północy Włoch. Policja skarbowa odebrała go argentyńskiemu piłkarzowi, gdy w zeszłym roku przebywał w znanym włoskim spa, gdzie poddawał się kuracji odchudzającej.
Cena wywoławcza kolczyka wynosiła 5,5 tysiąca euro, a o prawie 4 razy więcej przebiła ją podczas gorączkowej licytacji rudowłosa kobieta, mówiąca akcentem z południa Włoch. Podatkowe zobowiązania Maradony wobec włoskiego fiskusa wynoszą ponad 37 milionów euro i sięgają czasów, gdy grał w klubie Napoli, a jednocześnie inkasował ogromne sumy za reklamy i udział w programach telewizyjnych.
PAP, arb