Do zadań Lady Ashton, która pełni funkcję minister spraw zagranicznych Unii Europejskiej należy odbywanie zagranicznych wizyt o dyplomatycznym charakterze do wielu zakątków świata. Aby więc poprawić jakość swojej pracy baronessa zażądała własnego samolotu, donosi "The Times".
W ostatnim czasie Lady Ashton była krytykowana za niedotrzymywanie terminów spotkań. W czwartek (20 lutego) ominęła bowiem spotkania z ministrem obrony UE, reprezentując w tym czasie Wspólnotę na uroczystości zaprzysiężenia nowego prezydenta Ukrainy. Dwa tygodnie później musiała odbyć wizyty na Haiti, w Hiszpanii i Francji i gdyby nie uprzejmość francuskich sił powietrznych i to przedsięwzięcie by się nie powiodło. I choć wątpliwe jest czy w tym przypadku własny Lear Jet pomógłby Baronessie to wydaje się jasne, że nie może ona polegać jedynie na lotach prywatnych spółek lotniczych i pomocy flot państw UE, pisze "Times".
Rzecznik Ashton zaznaczył, że baronessa nie wymaga własnego Air Force One a jedynie Lear Jeta, który pomieścił by ją i jej współpracowników. Jednak i taki wydatek przewyższa budżet przyznany Lady Ashton na podróże. Prywatne przedsiębiorstwo lotnicze z Brukseli wyceniło bowiem, że koszt wynajęcia Lear Jeta na 3 dni oscylowałby od 35 tysięcy do 50 tysięcy euro, a tego budżet liczący 300 tysięcy euro nie uniósłby w perspektywie całorocznych potrzeb Baronessy.
Oprócz dużych wydatków kontrowersje wzbudza jeszcze jedna kwestia. - Jeśli Ashton dostanie samolot, to wówczas José Manuel Barroso, przewodniczący Komisji Europejskiej będzie chciał taki dla siebie, wtedy tego samego zażąda prezydent Unii Herman van Rompuy - obawia się jeden z eurodeputowanych.
Rzecznik Ashton zaznaczył, że baronessa nie wymaga własnego Air Force One a jedynie Lear Jeta, który pomieścił by ją i jej współpracowników. Jednak i taki wydatek przewyższa budżet przyznany Lady Ashton na podróże. Prywatne przedsiębiorstwo lotnicze z Brukseli wyceniło bowiem, że koszt wynajęcia Lear Jeta na 3 dni oscylowałby od 35 tysięcy do 50 tysięcy euro, a tego budżet liczący 300 tysięcy euro nie uniósłby w perspektywie całorocznych potrzeb Baronessy.
Oprócz dużych wydatków kontrowersje wzbudza jeszcze jedna kwestia. - Jeśli Ashton dostanie samolot, to wówczas José Manuel Barroso, przewodniczący Komisji Europejskiej będzie chciał taki dla siebie, wtedy tego samego zażąda prezydent Unii Herman van Rompuy - obawia się jeden z eurodeputowanych.
DW, "Times"