Nawet po śmierci Michael Jackson bije rekordy. Osoba zarządzająca majątkiem króla popu podpisała największy w historii kontrakt nagraniowy - opiewającą na 200 mln dolarów umowę z firmą fonograficzną Sony Music na realizację 10. projektów w ciągu siedmiu lat.
Jak poinformowała osoba zaznajomiona ze szczegółami kontraktu, wśród 10 projektów znajdzie się płyta z niepublikowanymi wcześniej nagraniami Jacksona. Album ten ukaże się w listopadzie.
Oczekiwana jest również gra wideo, kompilacja wideoklipów na płycie DVD oraz reedycja piątego w karierze artysty albumu "Off the Wall" z 1979 roku. Płyta jest uznawana za przełomowy moment w karierze Jacksona i początek jego światowego sukcesu. Sprzedaż światowa tej płyty wyniosła ponad 20 milionów egzemplarzy.
Jednym z projektów w ramach rekordowego kontraktu jest dwupłytowy album, który ukazał się w październiku 2009 roku, ze ścieżką dźwiękową do filmu "This Is It" z przygotowań do serii koncertów w londyńskiej hali O2 Arena. Występy, które miały rozpocząć się w lipcu zeszłego roku, miały być wielkim powrotem artysty na rynek.
Od śmierci Jacksona sprzedano około 31 milionów jego płyt.
Piosenkarz zmarł 25 czerwca 2009 roku w Los Angeles, prawdopodobnie w rezultacie zastrzyku śmiertelnej dawki propofolu - silnego leku znieczulającego. W centrum śledztwa znalazł się ostatni lekarz gwiazdora, Conrad Murray.
PAP, im
Oczekiwana jest również gra wideo, kompilacja wideoklipów na płycie DVD oraz reedycja piątego w karierze artysty albumu "Off the Wall" z 1979 roku. Płyta jest uznawana za przełomowy moment w karierze Jacksona i początek jego światowego sukcesu. Sprzedaż światowa tej płyty wyniosła ponad 20 milionów egzemplarzy.
Jednym z projektów w ramach rekordowego kontraktu jest dwupłytowy album, który ukazał się w październiku 2009 roku, ze ścieżką dźwiękową do filmu "This Is It" z przygotowań do serii koncertów w londyńskiej hali O2 Arena. Występy, które miały rozpocząć się w lipcu zeszłego roku, miały być wielkim powrotem artysty na rynek.
Od śmierci Jacksona sprzedano około 31 milionów jego płyt.
Piosenkarz zmarł 25 czerwca 2009 roku w Los Angeles, prawdopodobnie w rezultacie zastrzyku śmiertelnej dawki propofolu - silnego leku znieczulającego. W centrum śledztwa znalazł się ostatni lekarz gwiazdora, Conrad Murray.
PAP, im