Szukając rozwiązania problemów osobistych, młodzi Brytyjczycy sięgają częściej do internetu, a rzadziej proszą o radę rodziców lub przyjaciół. Wskazują na to wyniki sondażu opublikowane w czwartek.
Spośród tysiąca osób w wieku poniżej 25 lat, które wzięły udział w sondażu dla Get Connected - organizacji udzielającej pomocy przez telefon zaufania oraz internet, 90 proc. przyznało, że szukało porady w internecie.
Tylko jedna trzecia zadeklarowała, że zwróciłaby się z problemem do matki, a jedna piąta - do ojca. Połowa ankietowanych porozmawiałaby z przyjacielem.
Jednocześnie okazało się, że ponad połowę tych, którzy szukali pomocy w internecie, znalezione tam informacje zmartwiły jeszcze bardziej niż niepokojący ich problem.
Andrew McKnight z władz Get Connected zauważył, że brytyjskie społeczeństwo stało się bardziej zależne od internetu jako pierwszego źródła wielu informacji. "Jest sprawą kluczową, byśmy uświadomili młodym Brytyjczykom, gdzie mogą się zwrócić po godną zaufania informację i wsparcie" - podkreślił.
Badanie zostało przeprowadzone przez firmę Maximiles Surveys.
Tylko jedna trzecia zadeklarowała, że zwróciłaby się z problemem do matki, a jedna piąta - do ojca. Połowa ankietowanych porozmawiałaby z przyjacielem.
Jednocześnie okazało się, że ponad połowę tych, którzy szukali pomocy w internecie, znalezione tam informacje zmartwiły jeszcze bardziej niż niepokojący ich problem.
Andrew McKnight z władz Get Connected zauważył, że brytyjskie społeczeństwo stało się bardziej zależne od internetu jako pierwszego źródła wielu informacji. "Jest sprawą kluczową, byśmy uświadomili młodym Brytyjczykom, gdzie mogą się zwrócić po godną zaufania informację i wsparcie" - podkreślił.
Badanie zostało przeprowadzone przez firmę Maximiles Surveys.
PAP, im