Na nietypową pomoc podczas walki z Brytyjczykiem Ryanem Rhodesem o zawodowe mistrzostwo Europy w wadze junior średniej może liczyć włoski bokser Luca Messi. W jego narożniku w Sheffield będzie... ksiądz. - Dla mnie to cudowna sprawa mieć blisko ringu brata-księdza i Jezusa. Będąc między linami czuję boską pomoc - powiedział 35-letni Messi, który pięć lat temu przegrał na punkty pojedynek z Meksykaninem Alejandro Garcią o mistrzostwo świata federacji WBA.
Alessandro Messi odbywa kapłańską posługę w Watykanie. Podobnie jak brat-pięściarz urodził się w Bergamo. Luca Messi przypomniał, że dwa lata temu był z Alessandro i amerykańskim menedżerem Donem Kingiem na audiencji u papieża Benedykta XVI. - Wręczyłem mu jeden z moich pasów mistrzowskich i podpisane rękawice bokserskie. Poprosiłem o modlitwę za wszystkich pięściarzy na świecie - dodał zawodnik, który dotychczas wygrał 36 walk, siedem przegrał, a jedną zremisował.
Jednym z sędziów punktowych piątkowej konfrontacji ma być mieszkający w podkrakowskiej wsi Masłomiąca Leszek Jankowiak.
PAP, arb