Niepokój wśród mieszkańców indiańskiego rezerwatu Jezioro Wielkiego Pstrąga w północnej części kanadyjskiej prowincji Ontario wzbudziło znalezienie zwłok dziwnego 30-centymetrowego zwierzątka o "niemal ludzkiej twarzy".
Według ich wierzeń, pojawienie się tego "dziwnego stworu o brązowym futerku i bezbarwnej twarzy", to "zły znak" - czytamy na stronie internetowej Indian z plemienia Ohi-kre, do których rezerwatu można dotrzeć jedynie drogą powietrzną.
Tajemnicze zwierzątko widziano po raz ostatni pół wieku temu. Miejscowi nazywali je "omahinaakoos", "brzydal".
"Nikt nie wie, jakie jest jego pochodzenie, ale nasi przodkowie, którzy nazywali go "brzydalem" twierdzili, że jego pojawienie się jest złą wróżbą" - mówią starzy Indianie z plemienia Ohi-kre.
Zdjęcia "brzydala" umieszczone na stronie internetowej rezerwatu pokazują zwierzątko o wydłużonym tułowiu, pokryte brązową sierścią. Ma długość 30 centymetrów i blady pyszeczk do złudzenia przypominający ludzką twarz o bezbarwnych oczach.
PAP, im
Tajemnicze zwierzątko widziano po raz ostatni pół wieku temu. Miejscowi nazywali je "omahinaakoos", "brzydal".
"Nikt nie wie, jakie jest jego pochodzenie, ale nasi przodkowie, którzy nazywali go "brzydalem" twierdzili, że jego pojawienie się jest złą wróżbą" - mówią starzy Indianie z plemienia Ohi-kre.
Zdjęcia "brzydala" umieszczone na stronie internetowej rezerwatu pokazują zwierzątko o wydłużonym tułowiu, pokryte brązową sierścią. Ma długość 30 centymetrów i blady pyszeczk do złudzenia przypominający ludzką twarz o bezbarwnych oczach.
PAP, im