W komunikacie przedstawiciel Pixies napisał: "Pragniemy przeprosić jak najszczerzej naszych fanów w Izraelu, ale niezależne od nas wydarzenia sprzysięgły się przeciwko nam". Pixies wyrażają nadzieję, że "nadejdą jeszcze lepsze czasy".
Organizator koncertu Szuki Weiss nazwał w niedzielę "terroryzmem kulturalnym" naciski wywierane na międzynarodowych artystów przez ugrupowania propalestyńskie, aby nie występować w Izraelu.
Zabicie przez izraelskich żołnierzy dziewięciu tureckich uczestników rejsu Flotylli Solidarności z Gazą spowodowało odwołanie również występów innych słynnych zespołów muzycznych i artystów.
W czwartek wieczorem, niemal w ostatniej chwili odwołały swe koncerty w Tel Awiwie dwie grupy brytyjskie: słynny zespół hiphopowy Gorillaz i punkowy - Klaxons.
Liczne ugrupowania deklarujące solidarność z Palestyńczykami żyjącymi od trzech lat w warunkach ścisłej blokady izraelskiej w Strefie Gazy, w tym również ugrupowania izraelskie, wezwały do bojkotu kulturalnego Izraela.
Także Elvis Costello, wielka postać rocka z lat 80., odwołał prezentację w Izraelu swego nowego albumu. Oświadczył w specjalnym komunikacie, że czyni to na znak protestu przeciwko "zastraszaniu i poniżaniu palestyńskich cywilów w imię bezpieczeństwa narodowego (Izraela)".
"Z przyczyn politycznych" wycofali się z zapowiedzianych koncertów w Izraelu legendarny wirtuoz-gitarzysta Carlos Santana i ojciec amerykańskiego rapu Gil Scott-Heron.
Wobec fali tych odwołań Moran Paz, rzeczniczka Szukiego Weissa, oświadczyła w niedzielę w wypowiedzi dla agencji AFP: "Bojkot kulturalny, to kwestia wagi państwowej". I dodała: "Władze Izraela powinny ująć sprawy w swoje ręce, aby wydać walkę tym, którzy robią wszystko, aby uniemożliwić artystom występowanie w naszym kraju".pap, em