Tyranozaury, allozaury, ceratozaury inwestowały w siłę. Nie miały dużej liczby zębów, w porównaniu z niektórymi innymi dinozaurami. Jednak bez trudu potrafiły odgryźć głowę ofierze. - Te dinozaury wykazywały się dużą skutecznością gryzienia, mimo relatywnie krótkich rzędów zębów - opisuje główny autor badań, Manabu Sakamoto z University of Bristol. Badacz przeprowadził szczegółowe wyliczenia siły mięśni i nacisku zębów, analizując, ząb po zębie, różne pozycje gryzienia wzdłuż rzędów zębowych.
Jego zdaniem, najbardziej prymitywny sposób gryzienia cechował: herrerazaury, carcharodontosaury i ceratosaury. U tych dinozaurów całą pracę wykonywały tylne zęby. Z kolei u coelophysoidów największy nacisk występował na tylnych zębach, a słaby na przednich.
Kolejny typ gryzienia, nazwany przez Sakamoto "strusiowatym", cechował velociraptora. Jak wyjaśnia naukowiec, te dinozaury miały słabe zęby na całej długości szczęk. Oznacza to, że wybrały siłę, a nie szybkość. Okazało się, że Archaeopteryx, najstarszy znany ptak kopalny, również gryzł w ten sam sposób co Velociraptor. Z badań wynika również, że "style" gryzienia zgodne są w przeważających przypadkach z pokrewieństwem ewolucyjnym, co oznacza, że są to zachowania odziedziczone na drodze ewolucji.
PAP, arb