Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva powiedział w radiowym wywiadzie, że piłkarze reprezentacji jego kraju nie wykorzystali ogromnej szansy zdobycia w RPA tytułu mistrzów świata. Jego zdaniem mundial w Afryce stał na bardzo niskim poziomie. - Nasza reprezentacja nie powinna była mieć w RPA żadnych kłopotów. Nigdy wcześniej nie widziałem tak słabego turnieju - podkreślił prezydent Lula da Silva.
Podopieczni Carlosa Dungi odpadli w ćwierćfinale turnieju, po porażce 2 lipca z Holandią 1:2. W fazie grupowej wygrali dwa mecze i jeden zremisowali, a w 1/8 finału pokonali Chile 3:0. Prezydent Brazylii jest jednak przekonany, że jego rodacy pokuszą się o szósty tytuł w historii w 2014 roku, gdy finały mistrzostw świata odbędą się w ich kraju.
Lula da Silva odniósł się również do spekulacji dotyczących wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Brazylii (umowa z Dungą dobiegła końca). W jego opinii należy wybrać kogoś z trójki: Luiz Felipe Scolari (mistrz świata z "Canarinhos" w 2002 roku), Vanderlei Luxemburgo (były trener m.in. Realu Madryt) i Mano Menezes (obecnie Corinthians).
PAP, arb