Cammie King Conlon, w dzieciństwie aktorka odgrywająca rolę nieszczęsnego dziecka Scarlett O'Hary i Rhetta Butlera w "Przeminęło z wiatrem", zmarła w wieku 76 lat na raka płuc w swoim domu w Fort Bragg w Kalifornii.
Conlon została wybrana w wieku czterech lat do odegrania małej, ale kluczowej roli Bonnie Blue Butler. Jej śmiertelny upadek z kucyka położył kres burzliwemu małżeństwu pary głównych bohaterów filmu.
Zmarła była aktorką tylko jak dziecko.Użyczenie głosu do filmu Walta Disneya "Bambi", 3 lata po "Przeminęło z wiatrem", było jej ostatnią rolą."Moja mama chciała, żebym miała normalne dzieciństwo" - napisała na swoim blogu i w pamiętnikach, które opublikowała w ubiegłym roku. Conlon skończyła studia dziennikarskie, a potem pracowała między innymi jako redaktorka i szefowa muzeum.
Mówiła, że zapamiętała dobrze zaledwie kilka wydarzeń z planu filmowego. Jedno z nich to obraz dublera przygotowującego się do tragicznej sceny z kucykiem - ucharakteryzowany na nią męski karzeł palił papierosa. Inne - jak grający Butlera Clark Gable podrapał ją swoimi wąsami w scenie pieszczenia ukochanej córki.PAP, ps