"W różnych miejscach bywałem i różne role pełniłem. Takiej jeszcze los mi nie dał, więc sam jestem ciekaw, jak w tej roli się sprawdzę. Ja lubię wygrywać, więc jak mnie włączyliście do tego, to będę się starał, żebyśmy wygrali. Wygrali przygotowania, a więc te stadiony, drogi i hotele. Ale nie cieszcie się tak bardzo. Ja będę trochę sprawdzał. Będę dopingował, zachęcał a czasami pogrożę. Zajrzę też i na treningi, żeby za dużo piwka nie płynęło. A później będę bardzo mocno kibicował wraz z żoną" - powiedział Wałęsa.
Dodał, że od początku wierzył w to, że Polska i Ukraina będą w stanie zorganizować piłkarskie mistrzostwa Starego Kontynentu. Jego zdaniem nie jest to tylko sprawa sportowa, ale sprawa dumy narodowej.
"Odrodzona Polska i Ukraina muszą pokazać, że wspólnie potrafią coś zrobić" - powiedział Wałęsa.
Maryla Rodowicz podkreśliła, że od 1974 roku, gdy zaśpiewała w Monachium piosenkę "Futbol, futbol", jest wielkim fanem piłki nożnej.
"Tak się wciągnęłam w tę piłkę, że nawet wiem, co to jest LKS Nieciecza. Nie mówiąc już o Dolcanie Ząbki. Śledzę naszą ligę i zmagania naszej nowej reprezentacji. I życzę panu Smudzie, żeby był dzielny i żeby się nie dał wyrzucić" - powiedziała Rodowicz.
Dodała, że jej marzeniem jest zaśpiewać jakąś piosenkę wspólnie z polskimi kibicami, którzy "są najlepsi na świecie". "Może na otwarcie któregoś stadionu? To byłoby coś" - dodała piosenkarka.
Robert Korzeniowski podkreślił, że słowo "przyjaciel" zobowiązuje. Mistrz olimpijski w chodzie wyraził nadzieję, że osoby, które już zostały przyjaciółmi Euro 2012, będą robiły wszystko, by grono tych przyjaciół rozszerzać tak, by całe narody Polski i Ukrainy stały się "przyjaciółmi Euro 2012".
"To dla nas wielka szansa i wyzwanie. Dla mnie szczególnie, gdyż urodziłem się na pograniczu Polski i Ukrainy a moje korzenie sięgają do obu tych państw" - powiedział Korzeniowski.
Medalista piłkarskich mistrzostw świata z 1982 roku Józef Młynarczyk życzył trenerowi Franciszkowi Smudzie zbudowania takiej reprezentacji, której Polacy podczas mistrzostw Europy w 2012 roku nie będą musieli się wstydzić.
Polskich przyjaciół Euro 2012 przedstawiono w andel's Hotel Łódź. W uroczystości wzięli udział m.in. szefowie piłkarskich federacji Polski i Ukrainy - Grzegorz Lato i Hrihorij Surkis. Do Łodzi przywieziono też puchar, który w 2012 roku otrzyma zwycięzca zorganizowanych przez Polskę i Ukrainę mistrzostw Europy.
Ceremonia odbyła się przed meczem towarzyskim z Ukrainą, który o godz. 17.00 rozpocznie się na stadionie Widzewa.
W piątek w Kijowie przedstawiono ukraińskich przyjaciół UEFA Euro 2012. Zostali nimi: sprinter Walerij Borzow i tyczkarz Serhij Bubka, oraz znany piosenkarz, wokalista zespołu Okean Elzy Światosław Wakarczuk, a także ukraiński poeta i wydawca, Iwan Małkowycz.
Do rozpoczęcia piłkarskich mistrzostw Starego Kontynentu w obu krajach ma być po 50 oficjalnych przyjaciół Euro 2012.pap, em