Brazylijska policja oświadczyła, że złapała włoskiego kierowcę, który zdołał nazbierać mandatów drogowych na łączną sumę wysokości 259 tys. dolarów. Do aresztowania 62-letniego inżyniera z Włoch Roberto Cintio doszło w jego biurze, a było ono wynikiem przeprowadzenia 10-dniowego śledztwa.
Większość z mandatów drogowych nazbieranych przez Cintio to grzywny za przekraczanie prędkości, które w Brazylii nakładane są w oparciu o kamery i bez potrzeby zatrzymywania przez policję łamiącego przepisy samochodu. Inne mandaty to kary za złe parkowanie, niepłacenie podatku od posiadania samochodu i inne przewinienia.
Wydane we wtorek oświadczenie policyjne głosi, że Cintio z powodzeniem unikał aresztowania używając sfałszowanych dowodów tożsamości. Policjanci znaleźli przy nim kilka czystych kart identyfikacyjnych używanych w Brazylii. Nie podano do wiadomości ile czasu zajęło włoskiemu kierowcy jeżdżącemu 9-letnią furgonetką General Motors zebranie mandatów drogowych na tak wysoką sumę.
The Associated Press, kk
Wydane we wtorek oświadczenie policyjne głosi, że Cintio z powodzeniem unikał aresztowania używając sfałszowanych dowodów tożsamości. Policjanci znaleźli przy nim kilka czystych kart identyfikacyjnych używanych w Brazylii. Nie podano do wiadomości ile czasu zajęło włoskiemu kierowcy jeżdżącemu 9-letnią furgonetką General Motors zebranie mandatów drogowych na tak wysoką sumę.
The Associated Press, kk