Dwie osoby zginęły, a cztery zostały ranne w dwóch pożarach, do których doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w śląskich miastach - Mysłowicach i Chorzowie.
Według informacji działającego przy wojewodzie śląskim Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, wezwanie do pierwszego z nich strażacy dostali przed godziną 3. W mysłowickiej dzielnicy Kosztowy palił się dom jednorodzinny, ogień objął tam pierwsze piętro i dach. Wskutek pożaru, który gasiło dziewięć jednostek straży pożarnej, zginęła jedna osoba - cztery inne zostały poszkodowane. Dwie osoby dorosłe przewieziono do szpitala nr 2 w Mysłowicach, dwoje dzieci przewieziono natomiast do Centrum Pediatrii w Sosnowcu.
Krótko po informacji z Mysłowic strażacy dostali też zgłoszenie o pożarze w kamienicy przy głównej chorzowskiej ulicy Wolności. Pożar na pierwszym piętrze czteropiętrowego budynku był stosunkowo niewielki, paliła się tam łazienka gaszona przez trzy zastępy strażaków, jednak również okazał się przyczyną śmierci jednej osoby.
W mieszkaniu strażacy znaleźli zwłoki 85-letniego mężczyzny. Znajdująca się tam również kobieta została ewakuowana i przewieziona do Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie. Według wstępnych ocen, przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej - w miejscach najmocniejszych wypaleń strażacy znaleźli resztki kabli.
zew, PAP