Marsz Różowej Wstążki przeszedł ulicami Warszawy

Marsz Różowej Wstążki przeszedł ulicami Warszawy

Dodano:   /  Zmieniono: 
W sobotę ulicami Warszawy po raz 13. przeszedł Marsz Różowej Wstążki. W ramach akcji propagującej profilaktykę raka piersi na pl. Teatralnym uczestniczki mogły wykonać badanie mammograficzne, usg, skorzystać z porad lekarzy i nauczyć się samobadania piersi.
- Dzisiejszy marsz to już tradycja - wpisał się on w październikowy krajobraz Warszawy - powiedziała w sobotę prezes stowarzyszenia Amazonki Warszawa Centrum Elżbieta Kozik. Przypomniała, że październik jest miesiącem walki z rakiem piersi. Podkreśliła też, że marsz ma zwrócić uwagę kobietom, ale także i ich partnerom, że warto badać piersi, gdyż wcześnie wykryta choroba znacznie zwiększa szanse na jej wyleczenie. - Należy uczyć się samobadania, by wiedzieć, jak je wykonywać dobrze - dziś będzie ku temu niepowtarzalna okazja - podkreśliła. Dodała, że 80 proc. guzków wykrywanych jest przez same kobiety.

W marszu, który wyruszył z Nowego Światu, wzięło udział kilka tysięcy osób. Większość z nich trzymała w ręku różowe baloniki, część osób miała też różowe kokardki. Pochodowi towarzyszyły m.in. motocyklistki ze Stowarzyszenia Amazons. Jedna z uczestniczek pochodu Renata Czarnecka podkreślała, że Marsz Różowej Wstążki jest świętem radości i optymizmu. - Jesteśmy bardzo wzruszone, że tutaj dotarłyśmy. Jechałyśmy całą noc z Lubina, żeby tu być - powiedziała.

Marsz dotarł na pl. Teatralny, gdzie w rozstawionych namiotach kobiety mogły skorzystać z konsultacji z lekarzem specjalistą, wziąć udział w warsztacie samobadania piersi, zrobić mammografię piersi i USG. W ocenie pielęgniarki Małgorzaty Rejent, która uczyła uczestniczki marszu samobadania piersi, nie jest ono trudne. - Najważniejsze, żeby badać się regularnie. Przy regularnym badaniu kobieta poznaje swoje piersi na tyle dobrze, że jest umie zauważyć każdą zmianę, jaka się pojawi - zapewniła. - Ważne jest, żeby nie robić samobadania dwoma, trzema palcami - jak często robią to kobiety - ale całą dłonią - tłumaczyła.

W Polsce co roku odnotowuje się ok. 14 tys. przypadków zachorowań na raka piersi. Jest to najczęstszy nowotwór złośliwy u kobiet. Jednak wykryty we wczesnym stadium jest uleczalny. Szacuje się, że na raka piersi zapada średnio 1 na 20 kobiet. Bardziej narażone na chorobę są kobiety, których bliskie krewne cierpiały na raka piersi; zaczęły miesiączkować przed 12. rokiem życia lub późno weszły w okres menopauzy (tj. po ukończeniu 50 lat); kobiety bezdzietne lub te, które urodziły pierwsze dziecko po trzydziestce; panie otyłe oraz te, których dieta jest bogata w tłuszcze zwierzęce.

zew, PAP