Specjalistyczna firma Ekoanalityka z Leszna dokonała pomiarów drgań 4 listopada w trakcie pojedynku poznańskich piłkarzy z Manchesterem City. - Nieprzypadkowo wybraliśmy ten mecz, bo wiedzieliśmy, że stadion będzie pełny, a wyniki badań jak najbardziej wiarygodne - wyjaśnił Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla Miasta Poznania Paweł Łukaszewski. Badania wykazały, że drgania mechaniczne zarejestrowane podczas meczu nie przekroczyły dopuszczalnych parametrów - oscylowały na poziomie od 0,6 do 58 procent wartości dopuszczalnej normą.
Jak wyjaśnił Jerzy Sternal z firmy Ekoanalityka drgania występowały sporadycznie, a najwyższy poziom osiągnęły dwukrotnie. Nie potrafił on jednak odpowiedzieć, czy miało to miejsce w momencie zdobywania bramki przez piłkarzy Lecha (poznaniacy wygrali wówczas 3:1). - Nie mieliśmy możliwości zsynchronizowania drgań z obrazem wideo. Patrząc na dokładną godzinę najwyższych drgań i zdobywania bramki przez Lecha - te czasy trochę się jednak różniły - zaznaczył. Sternal podkreślił, że choć drgania kilkakrotnie przekroczyły poziom odczuwalny przez człowieka, w żadnym stopniu nie stanowią zagrożenia dla bloków i jego mieszkańców.
zew, PAP