Najwięcej danych, świadczących o ocieplaniu wód, pochodzi z Europy Północnej. Nieco słabszy, choć również wyraźny trend odnotowano na południu kontynentu oraz w rejonie mórz: Czarnego i Kaspijskiego, jak i Kazachstanu. Stosunkowo silnie ogrzewają się też wody jezior Syberii, Mongolii i północy Chin. Jeśli chodzi o Amerykę Północną, trendy w południowo-zachodniej części USA były nieco silniejsze niż np. w rejonie Wielkich Jezior. Ocieplenie jest słabsze w tropikach i na średnich szerokościach geograficznych półkuli południowej. Wyniki analiz zgadzają się z trendami, jakich każą się spodziewać badacze zmian klimatu.
- Wyniki świadczą przede wszystkim o zjawisku ważnym dla jeziornych ekosystemów - zaznacza główny autor badania, Schneider. - Nawet niewielkie wahania temperatury wody mogą spowodować zakwity sinic. Te z kolei powodują, że wody jeziora stają się zabójcze dla ryb. Może też dojść do inwazji obcych gatunków, które również zmienią naturalny ekosystem jeziora - tłumaczy.
Trendy związane z ociepleniem na Ziemi naukowcy śledzą już od dawna, mierząc temperatury powietrza przy powierzchni ziemi. Badania te uzupełniają danymi z satelitów, z urządzeń wykorzystujących promieniowanie podczerwone. Daje im to pełniejszy i bardziej dokładny obraz zmian temperatur powierzchni na naszej planecie. We wspomnianym badaniu, cytowanym przez serwis Science Daily, eksperci skoncentrowali się na temperaturach powierzchni wód, panujących latem (na północy Ziemi - od lipca do września, zaś na południu - od stycznia do marca). W pozostałych porach roku trudniej jest wykonać z kosmosu pomiary, gdyż Ziemię zasnuwają chmury, a powierzchnię jezior zasłania śnieg i lód. Jeziora do badań wytypowano z globalnej bazy danych. Brano pod uwagę m.in. ich wielkość - przeważnie było to co najmniej 500 km2. Uwzględniono wyniki pomiarów robionych w punktach jak najbardziej oddalonych od linii brzegu, aby uniknąć sytuacji, w której na wynik wpływa temperatura lądu.
PAP, arb