52-letni brazylijski kibic zmarł na atak serca w kolejce po bilet na mecz z udziałem Fluminense Rio de Janeiro. Piłkarze tego klubu są blisko pierwszego od 26 lat mistrzostwa kraju.
Fani Fluminense przez kilka godzin stali w piekącym słońcu w oczekiwaniu na nabycie kart wstępu na mecz ostatniej kolejki ze zdegradowaną już drużyną Guarani. Jeden z nich bardzo źle się poczuł i mimo pomocy lekarzy zmarł.
Zespół Fluminense, ze względu na modernizację 100-tysięcznej Maracany pod kątem mistrzostw świata w 2014 roku, rozgrywa mecze w roli gospodarza na znacznie mniejszym stadionie Enganhao lokalnego rywala - Botafogo.
PAP, arb