W całym kraju odbywają się w tych dniach koncerty, z których dochód przeznacza się na akcję. Weekendowa operacja ma ogromną skalę - pracuje przy niej łącznie około 200 tysięcy wolontariuszy i 53 tysiące organizacji. Choć Telethon cieszy się ogromną popularnością, pojawiają się także głosy krytyczne. Znany biznesmen i znawca sztuki Pierre Berge zarzucił w ubiegłym roku organizatorom, że niewłaściwie zarządzają zebranymi pieniędzmi, "pasożytując na hojności Francuzów". Wypowiedź ta spotkała się z wieloma głosami oburzenia ze strony inicjatorów akcji, a także większości mediów. Przekonywano, że nie ma mowy o marnotrawstwie środków. Również wielu naukowców wystosowało petycję w obronie tej akcji charytatywnej.
Jak się zauważa, słowa Berge przemówiły jednak do sporej części Francuzów, gdyż w ubiegłym roku Telethon zebrał o 10 proc. mniej pieniędzy niż w 2008 roku. Niektórzy nadal podnoszą wątpliwości, czy należy nadawać tak duży rozgłos i przeznaczać ogromne środki na badanie rzadko występujących chorób genetycznych. Nazwa Telethon oznacza "telewizyjny maraton" i jest zbitką fragmentów dwóch francuskich słów: "television" (telewizja) i "marathon" (maraton).
pap, ps