Bractwo Brygowe - właściciel zlikwidowanego profilu - natychmiast utworzyło nową stronę pod tą samą nazwą, lepiej ją zabezpieczając przez to, że zarejestrowało ją wielu administratorów. Obecnie "Fryderyk Chopin" ma stronę, na którą można wchodzić nie będąc członkiem Facebooka, zarejestrowaną pod kilkoma różnymi adresami.
STS "Fryderyk Chopin" przebywa w kornwalijskim porcie w Falmouth od końca października, gdzie został ściągnięty po utracie obu masztów w wyniku sztormowej pogody ok. 160 km na południowy zachód od wysp Scilly na Atlantyku. Ubezpieczyciel PZU odmówił wypłaty odszkodowania. We wtorek "Chopin" został aresztowany jako zabezpieczenie roszczeń holownika, który ściągnął go do portu. Koszty remontu oceniane są na ok. 1-1,5 mln zł.
Na stronie (tzw. fan page) podwieszonej pod usunięty profil osobowy żaglowca umieszczano dużo wpisów nieprzychylnych dla PZU. Stąd fani "Fryderyka Chopina" nie wykluczają, iż profil został zaatakowany przez dużą liczbę osób zgłaszających moderatorowi zastrzeżenia wobec krytyki PZU. Inną możliwą hipotezą jest to, że ktoś zniszczył profil "Fryderyka Chopina" niechcący, atakując inny profil "Nie Lubię PZU" posiadający ponad 1200 członków, prawdopodobnie sądząc, że jest administrowany przez właścicieli profilu "Fryderyka Chopina".
"Nie lubię PZU" nie udało się nikomu usunąć, ponieważ nie wiadomo, kto go zarejestrował i kto nim aktualnie administruje. Dawny profil osobowy "Żaglowiec STS Fryderyk Chopin" było usunąć łatwiej, ponieważ miał jednego administratora. Usuwając profil przy okazji zlikwidowano podwieszoną pod niego stronę krytyczną wobec PZU. - Może były skargi na nas do moderatora. Może ktoś je wyreżyserował i zainscenizował atak klonów na nasz profil. Są to spekulacje, ale trudno mi uwierzyć, by Facebook nagle sam z siebie poczuł do nas nieprzepartą niechęć, bo niby dlaczego? - pytał Potempski.
zew, PAP
Szukasz prezentu na święta? Zobacz jakie prezentowe hity roku wybrał "Wprost"!