Złodzieje kradli głównie w miarę nowe auta drogich, niemieckich marek: volkswagen, audi i bmw. Ukradzione samochody w większości były rozbierane na części i w ten sposób wprowadzane na rynek. Zdarzało się również, że przestępcy sprzedawali auta za granicą lub - po fałszerstwach, służących ich legalizacji - w kraju.
W dokonywaniu kradzieży złodziejom pomagała najnowsza technika. - Wykorzystywali specjalistyczne urządzenia elektroniczne, pozwalające na pokonanie zabezpieczeń i uruchomienie pojazdów - poinformował Jończyk. Proceder trwał co najmniej od 1999 roku do 2007, kiedy nastąpiły pierwsze zatrzymania podejrzanych w tej sprawie. Oskarżeni mają od 30 do 43 lat. Wszyscy pochodzą ze Śląska. Na poczet przyszłych kar i grzywien policjanci zajęli ich majątek wartości ponad 270 tys. zł.
PAP, arb