Turysta zginął w sobotę wieczorem w lawinie w okolicach Żółtego Żlebu w rejonie Hali Gąsienicowej w Tatrach.
Przed godz. 18. trzech turystów, prawdopodobnie podczas zejścia w dolinę, zostało porwanych przez lawinę. Jeden z mężczyzn utrzymał się na powierzchni lawiniska, odkopał swego towarzysza, którego ciało częściowo wystawało spod śniegu. Po zastosowaniu sztucznego oddychania drugi z turystów odzyskał przytomność. Trzeci został całkowicie przysypany śniegiem.
Pozostali przy życiu o 17.45 wezwali pomoc z telefonu komórkowego. Na lawinisko wyruszyło dwóch ratowników ze schroniska na Hali Gąsienicowej. Ok. godz. 18 z centrali Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Zakopanem wyruszyło kolejnych 16 ratowników z dwoma psami lawinowymi.
Dwójka toprowców, którzy jako pierwsi pojawili się na lawinisku, odnalazła pod śniegiem zasypanego. Akcja reanimacyjna nie dała rezultatu. Przed godz. 20 stwierdzono zgon turysty.
Ratownik dyżurny TOPR w sobotę wieczorem nie potrafił jeszcze określić szczegółów wypadku ani podać personaliów i wieku turystów. Odtworzenie szczegółów zdarzenia będzie możliwe po powrocie wyprawy ratunkowej.
IrP, pap
Pozostali przy życiu o 17.45 wezwali pomoc z telefonu komórkowego. Na lawinisko wyruszyło dwóch ratowników ze schroniska na Hali Gąsienicowej. Ok. godz. 18 z centrali Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Zakopanem wyruszyło kolejnych 16 ratowników z dwoma psami lawinowymi.
Dwójka toprowców, którzy jako pierwsi pojawili się na lawinisku, odnalazła pod śniegiem zasypanego. Akcja reanimacyjna nie dała rezultatu. Przed godz. 20 stwierdzono zgon turysty.
Ratownik dyżurny TOPR w sobotę wieczorem nie potrafił jeszcze określić szczegółów wypadku ani podać personaliów i wieku turystów. Odtworzenie szczegółów zdarzenia będzie możliwe po powrocie wyprawy ratunkowej.
IrP, pap