Marcin Gortat zbliża się do granicy tysiąca punktów w lidze NBA. W nocy z niedzieli na poniedziałek koszykarz Phoenix Suns pobił rekord życiowy - zdobył 25 punktów i ma ich już na koncie 973. Jego zespół pokonał New Orleans Hornets 104:102.
Granicę tysiąca punktów łodzianin powinien przekroczyć jeszcze w tym tygodniu. W nocy z środy na czwartek Suns zagrają we własnej hali z Milwaukee Bucks, a dwa dni później, także przed własną publicznością - z Oklahoma City Thunder. W ostatnich dniach Gortat zbiera doskonałe recenzje. Swój rekord w NBA poprawił dwukrotnie: dwa dni wcześniej w spotkaniu z Boston Celtics zdobył 19 punktów, a w niedzielę - o sześć więcej, mimo że wszedł z ławki rezerwowych i na parkiecie przebywał tylko 24 minuty. Dwukrotnie wybrano go zawodnikiem meczu. - Gortat z każdym dniem jest coraz lepszy. On wraz ze Stevem Nashem wytwarzają w zespole chemię, która nam pomaga. Wykonał dobrą robotę pod tablicami i miał kilka udanych akcji. Właśnie takiego zawodnika potrzebowaliśmy. Myślę, że z czasem będzie jeszcze lepszy - powiedział po spotkaniu z New Orleans Hornets trener Suns Alvin Gentry.
Gortat gra w NBA czwarty sezon. W lipcu 2007 roku podpisał kontrakt z Orlando Magic, gdzie pozostawał jednak w cieniu Dwighta Howarda. W ubiegłym roku tuż przed Bożym Narodzeniem przeniósł się do Arizony. Według oficjalnych statystyk rozegrał w NBA 240 meczów (194 w sezonie zasadniczym oraz 46 w play off) i zdobył 973 punkty (843 w sezonie zasadniczym i 130 w play off). W barwach Orlando wystąpił 221 razy, a w nowej ekipie - 19.
PAP, arb