W wyniku awantur wywołanych przez serbskich fanów, którzy zarzucili boisko racami i świecami dymnymi, nie udało się rozegrać 12 października meczu w Genui. Decyzję o jego przerwaniu po siedmiu minutach podjęli wspólnie szkocki sędzia Craig Thomson i delegat UEFA Dawid Petriaszwili z Gruzji. Już przed spotkaniem przybysze z Bałkanów starli się z policją, co spowodowało opóźnienie rozpoczęcia gry o 40 minut. Serbska policja aresztowała na granicy 19 pseudokibiców, którzy wracali z przerwanego meczu.
Pod koniec października Europejska Unia Piłkarska (UEFA) postanowiła, że przerwany mecz zostanie zweryfikowany jako walkower 3:0 na korzyść gospodarzy, czyli Włoch. Poza tym reprezentacja Serbii została ukarana jednym spotkaniem bez udziału publiczności. Nałożono również kary finansowe dla obu federacji.
zew, PAP