Polskie hokeistki na trawie pokonały w Poznaniu Czechy 4:0 (2:0) w meczu o piąte miejsce halowych mistrzostw świata. Czeszki zostały sklasyfikowane na szóstej pozycji.
Debiutujące w mistrzostwach świata polskie hokeistki efektowną wygraną zakończyły udział w turnieju. Biało-czerwone zagrały mądrze taktycznie, a przełomowym momentem spotkania były dwie bramki strzelone w ciągu zaledwie kilkudziesięciu sekund.
Po zmianie stron Polki kontrolowały przebieg spotkania, a rywalki poza wywalczeniem jednego krótkiego rogu, nie zagroziły poważniej bramce Dominiki Nowickiej. Zwycięstwo mogło być bardziej okazałe, ale w sobie tylko znany sposób Natalia Wiśniewska w ostatniej minucie spudłowała z trzech metrów, stojąc przed pustą bramką. - Nie miałyśmy kłopotów z mobilizacją. To są w końcu mistrzostwa świata i każdy mecz jest ważny. Chciałyśmy zająć jak najwyższe miejsce - mówiła po meczu Marlena Rybacha.
Bohaterka spotkania Paulina Okaj nie ukrywała radości. - Bardzo cieszymy się z piątego miejsca, a że w tym zwycięstwie miałam większy udział, to jest dodatkowy powód do satysfakcji. Ale liczy się przede wszystkim drużyna - podkreśliła autorka trzech bramek.pap, ps