Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton rozpoczęła we wtorek promowanie nowego planu promującego internetową wolność. Szefowa amerykańskiej dyplomacji oparła się na przykładach Egiptu i Iranu, gdzie właśnie technologia internetowa była początkiem politycznych przemian.
Departament Stanu udostępnił w poniedziałek części tekstu przemowy Clinton, której przemówienie będzie już drugim wystąpieniem dotyczącym polityki internetowej i rosnących dowodów jak wielki wpływ ma ona na globalne życie polityczne świata. Amerykańska polityk będzie podkreślać pozycję Waszyngtonu, który pragnie wolnego i bezpiecznego internetu.
- W pewnych kręgach trwa debata czy internet jest siłą służącą wolności, czy represji. Jednak wydarzenia w Iranie, Egipcie i innych miejscach pokazały, że ta debata mija się w większości z celem. To, co jest istotne, to co ludzie korzystający z internetu tam robią i jakimi zasadami powinniśmy się kierować łącząc się w cyberprzestrzeni. To pytanie z każdym dniem staje się pilniejsze - głosi tekst przemowy Clinton.
To właśnie dzięki sekretarz stanu Waszyngton uznał internet za podstawowe prawo człowieka, aczkolwiek prezydencka administracja do tej pory próbuje zażegnać konsekwencje wycieków WikiLeaks.
Reuters, kk