Andy Roddick po raz 50. w karierze osiągnął finał, tym razem w turnieju ATP Tour na twardych kortach w Memphis (z pulą nagród 1,1 mln dol.). W meczu o tytuł spotka się w niedzielę z Kanadyjczykiem Milosem Raonicem, który kontynuuje udaną serię.
W półfinale Roddick pokonał Juana Martina del Potro 6:3, 6:4 i była to jego pierwsza wygrana z Argentyńczykiem w czwartym pojedynku tych zawodników. 28-letni Amerykanin może w niedzielę odnotować trzeci triumf w Memphis w swoim piątym starcie w tej imprezie. Był tu najlepszy w 2002 i 2009 roku, a ponosił porażki w finale w 2003 i 2007. W sumie ma w dorobku 20 zwycięstw turniejowych, w tym jedno wielkoszlemowe odniesione w nowojorskim US Open w 2003 roku.
Natomiast młodszy o osiem lat Raonic ma szansę na drugi z rzędu tytuł, zarazem drugi w karierze. Przed tygodniem jako pierwszy reprezentant Kanady od 16 lat triumfował w imprezie ATP, wygrywając w San Jose (z pulą nagród 531 tys. dol.). Urodzony w Podgoricy, w Czarnogórze, zawodnik jest prawdziwym objawieniem sezonu.
Rozpoczął rok od przejścia eliminacji do wielkoszlemowego Australian Open, a w turnieju głównym dotarł do 1/8 finału. Dzięki temu wskoczył do pierwszej setki rankingu ATP World Tour, a obecnie jest już 59. na świecie. W poniedziałek, niezależnie od ostatecznego wyniku uzyskanego w Memphis, wejdzie po raz pierwszy do czołowej 50i.
zew, PAP