Strażakom udało się ugasić ogień zanim dotarł on do innych pomieszczeń budynku. Przyczyny powstania pożaru ustalą biegli, ale prawdopodobnie przyczyną powstania płomieni było przegrzanie się piecyka elektrycznego, dogrzewającego mieszkanie, od którego zapaliła się podłoga z desek.
Wtorkowy wypadek był drugim tak poważnym zdarzeniem tej zimy w Bydgoszczy. 17 grudnia zginęła w swoim mieszkaniu czteroosobowa rodzina, którą zabił czad wydobywający się z niesprawnego piecyka gazowego. Innej tragedii udało się w Bydgoszczy uniknąć kilka tygodni temu tylko dzięki szybkiej reakcji rezolutnego 12-latka. Chłopak, zwabiony hałasem z sąsiedniego pokoju, znalazł nieprzytomną matkę i ojczyma. Nastolatek natychmiast otworzył okna w mieszkaniu i wezwał strażaków oraz pogotowie, które zdążyło odratować dorosłych podtrutych czadem.
- Zima nie wybacza zaniedbań w dziedzinie bezpieczeństwa urządzeń grzewczych. Niedrożna wentylacja, zaniechanie cyklicznych kontroli przewodów kominowych, stare urządzenia grzewcze, a do tego szczelnie zamknięte okna przyczyniają się szczególnie o tej porze roku do wielu tragedii - podkreślił Paweł Frątczak, rzecznik Komendy Głównej Straży Pożarnej.
zew, PAP