W wieku 66 lat zmarł we wtorek w Zakopanem ceniony trener i działacz lekkoatletyczny, popularny w środowisku "królowej sportu" Marek Łuczyński - poinformowała strona internetowa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. W przeszłości Łuczyński pełnił m.in. funkcję kierownika szkolenia PZLA.
"Mój Boże, jaka szkoda - w taki sposób zareagował na wiadomość o śmierci Łuczyńskiego prezes PZLA Jerzy Skucha. - Marek był wspaniałym człowiekiem. Kochał sport i uprawiających go ludzi. Nie musiał ich widzieć, natomiast zawsze gotów był im pomóc w każdej sytuacji. Niezależnie od pełnionego stanowiska zawsze bardzo się ceniliśmy".
- Zawsze był otwarty na sprawy środowiska. Działał prężnie, dbał o wszystkich zawodników. Sprawdził się jako szef wyszkolenia w związku - powiedziała uczestniczka pięciu igrzysk olimpijskich w konkurencjach lekkoatletycznych i zdobywczyni siedmiu medali Irena Szewińska.
Marek Łuczyński, absolwent Akademii Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego, był też wieloletnim dyrektorem Kozienickiego Centrum Kultury, Rekreacji i Sportu. Za jego sprawą w mieście gościli uczestnicy pływackich zawodów Grand Prix, kolarze walczący o palmę pierwszeństwa w wyścigu Dookoła Mazowsza i medale przełajowych mistrzostw Europy, a także tyczkarze.
Pogrzeb Marka Łuczyńskiego odbędzie się 25 lutego o godzinie 14.00 w kościele pod wezwaniem Świętego Krzyża w Kozienicach.pap, ps